Znany historyk sztuki Marek Kwiatkowski pisał, że „obiektyw aparatu fotograficznego przekazuje przeżycie artysty fotografika, jak pędzel i farba wzruszenie malarza”. Przeglądając stare zdjęcia Szczecina dostrzegamy nie tylko przeżycia i wzruszenia. Widzimy w nich zabytki ikonografii, dokumenty o nieocenionej wartości poznawczej, uzupełnienie europejskiego dziedzictwa kulturowego, przekazanego nam do dalszego wzbogacenia. Pozwalają one na teoretyczną rekonstrukcję zmienionej rzeczywistości. Umożliwiają odtworzenie minionych faktów „otarcie” się o historię i pobudzenie wyobraźni. To jakby powtórzenie przelotu nad miastem na pokładzie „Zeppelina” – nie można dotknąć, nie zawsze czytelne są szczegóły, wiele fragmentów przesłania mgła oddalenia, do wielu nie udało się dotrzeć. Na długo jednak pozostaje w pamięci ogólne wrażenie atmosfery miasta, jego wprawdzie niepełny, ale jakże sugestywny obraz.
Zobacz zdjęcia...
Po latach zdecydowaliśmy się ponownie sięgnąć do muzealnej kolekcji, by zapoznać Czytelników z dalszą częścią jej zawartości, by wydobyć z niej następne skarby, pokazać kolejne motywy z naszego miasta sprzed dziesięcioleci. Nie jest to jednak kontynuacja, czy druga część poprzedniego wydawnictwa. Naszym zamierzeniem było przygotowanie książki, która satysfakcjonować będzie zarówno posiadaczy dawnego albumu, jak i tych, którzy go nie mają. Postanowiliśmy powtórzyć część ilustracji z jednej strony dlatego, by nie ograniczyć merytorycznej zawartości naszej publikacji, z drugiej zaś by wydobyć pewne szczegóły, zatarte niedoskonałością druku, szczegóły które mogą okazać się nowym odkryciem znanego już obrazu. Niektóre fotografie tylko na pierwszy rzut oka wydać się mogą analogiczne, jednak różnią się szeregiem detali, wskazujących na wykonanie zdjęcia w innym czasie i w odmiennych okolicznościach.
Zobacz zdjęcia...